„Sonata” zagości w czwartkowym Kinie pod Gwiazdami. O godz. 21.30 w wejherowskim amfiteatrze będziemy mogli obejrzeć poruszający film rozgrywający się w Tatrach, który opisuje autentyczną historię wyjątkowego muzyka - Grzegorza Płonki z Murzasichla. Pokazuje niesamowitą drogę, okupioną ogromnym wysiłkiem i walką, do osiągnięcia niemożliwego.
„Sonatę” nagrodziła publiczność 46. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych, a odtwórca głównej roli Michał Sikorski otrzymał indywidualną nagrodę za profesjonalny debiut aktorski. W rolach głównych zobaczymy także Małgorzatę Foremniak i Łukasza Simlata.
Film opowiada prawdziwą historię Grzegorza Płonki, wybitnie utalentowanego, niepełnosprawnego pianisty, zwanego "Beethovenem z Murzasichla" (niewielkiej wsi na południu Polski, gdzie ponad trzydzieści lat temu artysta przyszedł na świat). Grzegorz od dzieciństwa ma problemy w komunikowaniu się z otoczeniem. Diagnoza lekarska wskazuje na autyzm, ale okazuje się błędna. Kiedy chłopiec ma kilkanaście lat, wychodzi na jaw, że faktyczną przyczyną jego trudności w nawiązywaniu kontaktów z innymi ludźmi jest niedosłuch. Dzięki aparatowi słuchowemu Grzegorz zyskuje wreszcie dostęp do świata dźwięków. Zakochuje się w muzyce, zwłaszcza w twórczości głuchego geniusza – Ludwiga van Beethovena, a szczególnym upodobaniem obdarza "Sonatę Księżycową". Marzy o tym, by zostać pianistą i wystąpić na koncercie w filharmonii. Nikt jednak nie wierzy, że marzenie niedosłyszącego chłopaka, nawet przy zastosowaniu aparatury wspomagającej narząd słuchu, może się spełnić. Nikt… poza samym Grzegorzem Płonką i jego najbliższymi.
Zapraszamy!