Trwa cykl wakacyjnych warsztatów artystycznych dla dzieci prowadzonych przez Wejherowskie Centrum Kultury. Zajęcia, w zależności od tematyki, odbywają się w pracowniach Filharmonii Kaszubskiej albo w ogrodzie przyrodniczo-dendrologicznym Nadleśnictwa Wejherowo. Dzięki działalności WCK wejherowskie dzieci mogą pożytecznie i miło spędzić wolny czas.
- Mamy już za sobą warsztaty teatralne, wokalne i ceramiczne. Dobiegają końca warsztaty fotograficzne, budowy prostych instrumentów drewnianych oraz warsztaty plastyczne z wykorzystaniem różnych form i technik - mówi instruktor Joanna Bojke informując, że wakacyjny cykl zakończą warsztaty przyrodniczo-artystyczne oraz zajęcia cyrkowe.
Rysują, malują, wymyślają...
Zajęcia plastyczne zawsze przyciągają najmłodszych do wakacyjnych pracowni. Instruktor Aleksandra Mazurkiewicz od wielu lat prowadzi z dziećmi zajęcia plastyczne podczas wakacji.
- Dzieci same wymyślają i komponują różne dekoracje. Prowadzimy też eko-warsztaty z ponownego wykorzystania materiałów wtórnych oraz materiałów naturalnych takich np. jak kora, drewno. Codziennie stawiamy sobie nowe zadania, żeby na zajęciach nie było nudno. Mieliśmy np. zabawy malarskie, rysownicze oraz zabawy z koralikami i biżuterią – mówi Aleksandra Mazurkiewicz.
Z pędzlem w ciemni fotograficznej
Interesujące warsztaty nawiązujące do historii fotografii i jej początków prowadziła instruktor Patrycja Kruk, która przekonuje, że cyjanotypia jest łatwą i bezpieczną metodą, a dzieci świetnie sobie z nią radzą.
- W czasie warsztatów chciałam dzieciom pokazać jak powstawała fotografia, gdy nie było aparatów fotograficznych, a prace nad powstawaniem obrazu z użyciem światła i chemii dopiero raczkowały. Do zajęć w ciemni wprowadziłam trochę plastyki, żeby dzieci wiedziały, iż samą fotografię zawsze można czymś uzupełnić. Starałam się też uczyć ich cierpliwości w tworzeniu obrazu - mówi Patrycja Kruk dodając, że wiedza pozyskana podczas warsztatów w ciemni otwiera dzieciom szersze spojrzenie na fotografię przez pryzmat ciemni i sprzętu fotograficznego.
Przekonuje o tym Wandzia, która tworzyła różne kompozycje barwne poprzez naświetlanie liścia w antyramie i malowanie pędzelkiem jego konturów.
Jak samemu wystrugać gwizdek
O tym, że kiedyś dzieci na wsi wycinały latem gwizdki i piszczałki z gałązki wierzbowej, a dorośli budowali instrumenty ludowe np. flety i skrzypce, opowiadał podczas swoich warsztatów Andrzej Staśkiewicz ze wsi Kadzidła na Kurpiowszczyźnie.
- To ostatni moment, żeby latem można było zrobić z wierzby gwizdek, bekacza lub trąbkę – mówi Andrzej Staśkiewicz podkreślając, że dzieci mają do tego wyjątkowy talent - wystarczy tylko raz im pokazać, jak to się robi i już same będą to wykonywać. Podczas warsztatów zajmowali się również lepieniem i wypiekaniem pieczywa obrzędowego z Kurpii. W ten sposób tworzyli „byśki” z ciasta chlebowego.
Warsztaty były też okazją, aby zaprezentować grę na prostych instrumentach ludowych. Pan Andrzej przeprowadził przyspieszoną naukę gry i zawsze na zakończenie zajęć tworzyli wspólną kapelę, by dać wesoły koncert.