Od 25 lat wejherowska Straż Miejska realizuje program pn. „Pomagamy bezdomnym”. Z założenia strażnicy chcieli i chcą udzielać pomocy ludziom, którzy się w życiu zagubili, nie mogą sobie sami z sobą poradzić i zamieszkali na ulicy. Oferują im daleko idącą pomoc, proponując pobyt w schroniskach dla bezdomnych, pomoc socjalną z MOPS i wiele innych. Z ostatnio przeprowadzonego spisu bezdomnych w okresie od 15 października do 6 listopada 2019 roku wynika, że na terenie miasta Wejherowa przebywało 16 bezdomnych, w tym dwie kobiety. Najstarszy bezdomny ma 63 lata, a najmłodsza bezdomna kobieta-28 lat. Dziewięciu pochodzi z Wejherowa, a siedmiu z poza miasta, w tym z Gdyni i Rumi. Według oświadczenia bezdomnych główną przyczyną ich ciężkiego losu jest alkohol. Tak twierdzi-8 bezdomnych, zaś 10 bezdomnych jako przyczynę bezdomności podaje problemy rodzinne, a 5. problemy finansowe. 15 bezdomnych stwierdziło , że są bezrobotnymi, a jeden posiada rentę inwalidzką. I tak jest do dziś. Oczywiście jest tu mowa o tych bezdomnych widywanych codziennie na ulicy i w pustostanach. Należy też dodać , że część tych bezdomnych ( głównie alkoholicy) jest sprawcami wybryków nieobyczajnych i chuligańskich. Od miesiąca września do 10 stycznia 2020 funkcjonariusze podjęli wobec tych bezdomnych 130 różnych interwencji porządkowych. Pośród nich strażnikom szczególnie daje się we znaki 38-letni bezdomny wywodzący się z Wejherowa. Wobec tego mężczyzny funkcjonariusze podjęli 105 interwencji, w tym dwie związane z kradzieżą sklepową. Na drugim miejscu w tej niechlubnej statystyce znajduje się 36 letni bezdomny, który dopuścił się 12 czynów zabronionych. Zaś trzecie miejsce zajmuje 57 –latek, wobec którego strażnicy podjęli 11 interwencji. Większość tych spraw z podjętych interwencji kierowana jest do sądu. Tam zapadają wyroki, które nie są przez bezdomnych wykonywane i kończą się karą pozbawienia wolności. Bezdomnym można pomagać, ale ich obowiązkiem jest stosowanie się do ogólnie przyjętych norm prawnych. Bezdomność nie może kojarzyć się z bezkarnością o czym doskonale wiedzą wejherowscy bezdomni, pomimo tego czynów zabronionych się dopuszczają.