Ostatnio dwie kolizje drogowe miały miejsce na rondach drogowych. Pierwsza miała miejsce 11 lutego około godziny 11:00. Funkcjonariusze z patrolu pieszego przechodzący ulicą Chopina nagle usłyszeli głośny huk na Rondzie Nanice. Okazało się, że kierowca Golfa II uderzył w słupek i uszkodził przód pojazdu. Kierowcą okazał się starszy pan, który nie umiał wytłumaczyć powodu uderzenia w słup. Kierowca chciał jechać w stronę Kauflandu, ale kiedyś takiego skrzyżowania z rondem tu nie było- tłumaczył, i pewnie stąd ten pech… Nie wiadomo natomiast czym będzie tłumaczył się kierowca opla, który 12 lutego około godziny 18:15 na rondzie przy ulicy 3-Maja wjechał w autobus, po czym uciekł na pieszo z miejsca zdarzenia, pozostawiając uszkodzony pojazd Wprawdzie nikomu nic się nie stało, ale uszkodzony został jedynie znak i autobus. Policja ustali jak doszło do tego zdarzenia i dlaczego kierowca po nim uciekł. Pomimo tego, że na rondach od czasu do czasu dochodzi do kolizji z winy kierowców, to jedno jest pewne , że w inżynierii ruchu zwiększają one przepustowość skrzyżowań, są bardziej ekonomiczne i poprawiają bezpieczeństwo jazdy.