Echo serca bezpieczne badanie, które może uratować życie

4 min czytania
Echo serca  bezpieczne badanie, które może uratować życie

Serce mamy jedno bije, nie pyta o zgodę, nie robi przerwy na kawę, po prostu działa dzień i noc. Ale co, jeśli zaczyna bić zbyt szybko, zbyt wolno albo… zbyt cicho daje o sobie znać? Właśnie wtedy do gry wkracza echo serca , czyli badanie, które pozwala podejrzeć ten najważniejszy organ w akcji. Bezboleśnie, bezinwazyjnie i co najważniejsze naprawdę skutecznie.

Jeśli jeszcze nie miałaś/eś z nim do czynienia, ten tekst rozwieje Twoje wątpliwości i pokaże, że echo serca to nie tylko opcja dla osób z problemami kardiologicznymi, ale także świetne narzędzie profilaktyczne zwłaszcza po czterdziestce.

Na czym polega badanie echokardiograficzne?

Echo serca (czyli echokardiografia) to po prostu USG serca tyle że w wersji dopasowanej do tego konkretnego narządu. Zamiast zaglądać pod skórę jak chirurg, lekarz przy pomocy specjalnej głowicy i żelu patrzy na serce od środka” na ekranie monitora. Fale ultradźwiękowe odbijają się od tkanek i tworzą obraz w czasie rzeczywistym.

Brzmi skomplikowanie? Spokojnie dla pacjenta to po prostu leżenie na leżance i obserwowanie, jak ktoś przesuwa głowicą po klatce piersiowej. A efekty? Niezwykle precyzyjne. Widać na nich nie tylko budowę serca, ale i to, jak pracują jego zastawki, jak przepływa krew i czy przypadkiem coś nie działa tak, jak powinno.

Kiedy lekarz zaleca echo serca i co można dzięki niemu wykryć?

Powodów, dla których kardiolog może zlecić echo serca, jest naprawdę sporo. To badanie jest jak lupa, która pozwala dostrzec:

  • wady wrodzone i nabyte serca , np. problemy z zastawkami,
  • kardiomiopatie czyli choroby mięśnia sercowego,
  • płyn w worku osierdziowym ,
  • nieprawidłowe przepływy krwi ,
  • powiększenie komór lub przedsionków,
  • zawał serca (nawet ten cichy”, o którym mogliśmy nie wiedzieć!).

Ale echo serca przydaje się także osobom bez objawów. Zwłaszcza jeśli w rodzinie były przypadki chorób serca, pojawiły się nadciśnienie, cukrzyca czy niepokojące zmiany EKG.

A może po prostu coś Cię kłuje w klatce? Albo łapiesz zadyszkę, której wcześniej nie było? To też sygnał, żeby sprawdzić, czy z serduchem wszystko gra.

Jak wygląda przebieg badania krok po kroku

Nie trzeba się specjalnie przygotowywać wystarczy przyjść na umówioną wizytę i… trochę się rozluźnić. Oto jak to wygląda:

  1. Rozbierasz się od pasa w górę i kładziesz na leżance.
  2. Lekarz nakłada żel na klatkę piersiową chłodny, ale nieszkodliwy.
  3. Przykłada głowicę USG i zaczyna skanować. Czasem poprosi o przytrzymanie oddechu czy zmianę pozycji.
  4. Całość trwa około 2030 minut.

W niektórych przypadkach badanie odbywa się przez przełyk (tzw. echo przezprzełykowe), ale to raczej w sytuacjach trudniejszych diagnostycznie i z odpowiednim przygotowaniem.

Czy echo serca jest bolesne lub niebezpieczne?

Absolutnie nie. Echo serca jest całkowicie bezpieczne , nie wiąże się z promieniowaniem ani ryzykiem powikłań. Nie boli, nie kłuje, nie zostawia śladów.

Nawet jeśli lekarz zdecyduje się na wersję przezprzełykową, pacjent dostaje wcześniej znieczulenie miejscowe (gardła) i wszystko odbywa się pod kontrolą.

To jedno z tych badań, które można powtarzać wielokrotnie bez stresu i konsekwencji dla zdrowia. A w niektórych przypadkach właśnie regularność daje szansę na wychwycenie problemu w zalążku.

Więcej informacji dotyczących badania znajdziesz na stronie https://mojchorzow.pl/is,czym-jest-echo-serca-i-co-wykrywa-badanie.

Dlaczego warto robić to badanie profilaktycznie po 40. roku życia?

Czterdziestka to często moment, kiedy zaczynamy zauważać pierwsze oznaki starzenia tu coś strzyka, tam coś szybciej męczy… Serce też nie jest z żelaza. Nawet jeśli przez dekady działało bez zarzutu, może się zmęczyć”.

Po 40. roku życia warto raz na kilka lat zrobić echo serca , nawet jeśli czujemy się dobrze. Dlaczego?

  • Bo wiele chorób serca rozwija się po cichu , latami.
  • Bo nadciśnienie, cholesterol i stres robią swoje.
  • Bo szybka diagnoza to często szybszy powrót do zdrowia lub zatrzymanie zmian.
  • Bo echo to inwestycja w przyszłość dosłownie.

Zwłaszcza jeśli jesteś osobą aktywną, masz stresującą pracę, palisz papierosy albo w rodzinie były problemy z sercem nie czekaj na pierwszy alarm. Zrób przegląd silnika!

Echo serca jako wsparcie w diagnozie i leczeniu chorób serca

Nie każde kołatanie oznacza zawał, ale każde warto sprawdzić. Dzięki echokardiografii lekarz może dokładnie określić, co się dzieje z Twoim sercem czy jest zdrowe, czy pracuje z wysiłkiem, a może potrzebuje wsparcia farmakologicznego lub innego leczenia.

Echo serca to również doskonałe narzędzie kontrolne po zawale, operacji, przy chorobach przewlekłych. Pomaga monitorować efekty leczenia, dostosowywać leki i… spać spokojniej.

Autor: Artykuł sponsorowany

wejherowski24_kf