Ponad sześćdziesiąt osób z wejherowskiego Oddziału ZKP wzięło udział w XXIII Zjeździe Kaszubskim w Brusach. Jak informuje prezes zarządu Mirosław Gafka był to zjazd bardzo udany. Wejherowianie pokazali się z dobrej strony jako zrzeszeńcy. Niektórzy zaprezentowali się w strojach kaszubskich, a delegacja posiadała dwa duże bannery i flagi kaszubskie.
Do Brus z Wejherowa pojechał autobus pełen radosnych delegatów w wieku od 7 do 75 lat. Część zjazdowiczów udała się do Brus swoimi samochodami. Wśród osób, które przyjechały na zjazd z Wejherowa obecny był zastępca prezydenta miasta Arkadiusz Kraszkiewicz, który zawsze podkreśla swoją więź z Kaszubami.
Zgodnie z tradycją zjazd rozpoczął się od udziału w Mszy św. w liturgii kaszubskiej. W trakcie podróży, jak i na miejscu było dużo ciekawych spotkań i rozmów o działalności regionalnej. Gospodarze zadbali o wszystko, co jest potrzebne w trakcie tak licznych zgromadzeń. Działała gastronomia. Było wiele wystaw i stoisk z pamiątkami. Nie brakło też występów artystycznych i innych atrakcji. Ciekawym przedsięwzięciem był turniej gry w baśkę, a także próba bicia rekordu gry zespołowej na diabelskich skrzypcach.
- Cieszy mnie, że coraz więcej ludzi potrafi mówić w języku kaszubskim. Rozwija się działalność wydawnicza i muzyczna. Widać, z roku na rok i ze zjazdu na zjazd, że społeczność kaszubska rozwija się i integruje. Najważniejsze, że mamy poczucie tego, iż jesteśmy razem i kochamy Kaszuby, swoją małą ojczyznę, czego Zjazd Kaszubski był dowodem – podkreśla Mirosław Gafka.
- Nasz Oddział ZKP w Wejherowie prowadzi aktywną działalność. Na pewno najbardziej widoczne są kluby: Klub Plastyków, Klub Hafciarski „Tulpa” oraz Klub Skata, ale przecież są konkursy recytatorskie jak np. „Rodna Mowa”, a mieszkańcy Wejherowa potrafią mówić, śpiewać i pisać po kaszubsku, co słychać w sklepach i na ulicach miasta – mówi Arkadiusz Kraszkiewicz.